Na pierwszy ogień bierzemy pomadę, podobno już legendarną, od Royal Crown z USA. Każdy produkt będę starał się recenzować wg podobnego schematu aby było wam łatwiej się odnaleźć. Jak to mówią “ordnung muss sein“ – porządek musi być.
Pomada ta pojawiła się na rynku ok 1936 roku i była głównie używana przez młodych amerykańskich żołnierzy podczas II Wojny Światowej. Podobno używał jej też Elvis i Johnny Cash. Początkowo pomady wytwarzało się z tłuszczu niedźwiedzia (męski akcent), później zastąpiono go woskiem pszczelim.
Tyle słowem wstępu. Teraz otwieramy puchę !
Opakowanie: bardzo ładna i stylowa puszka z metalowym spodem i wieczkiem. Ścianki boczne wykonane są jeśli się nie mylę z bardzo twardej tektury.
Waga: 142 g / 5 oz.
Zapach: legendarny (tak mówią i trudno się nie zgodzić), wg mnie główną nutą zapachową jest lawenda.
Konsystencja: pomada jest dosyć gęsta ale nie twarda, przypomina wazelinę i jest dosyć tłusta. Bardzo łatwo nabiera się ją palcem i bez problemu rozsmarowuje się w dłoniach. Przy nakładaniu na włosy również nie zaobserwowałem żadnych problemów. Pomada gładko i zwinnie pokrywa włosy. Jest bardzo miękka i przyjemna w dotyku.
Chwyt: lekki / średni – mam gęste i grube włosy i przyznam, że pomada radzi sobie z ich ułożeniem i utrzymaniem w danej “pozycji” przez większość dnia. Przy większym ruchu pojedyncze kosmyki włosów zaczynają odstawać ale zawsze można je ponownie zaczesać jako, że pomada ta nie twardnieje i pozwala nam układać włosy ponownie (tego nie uświadczymy używając twardych żeli do włosów czy gum – robi się skorupa i kupa).
Połysk: wg mnie wysoki – włosy ładnie się świecą, można powiedzieć, że błyszczą i wyglądają jakby były mokre (tzw. mokry Włoch).
Skład:
Pomada RC jest pomadą na bazie wosku, a jej skład jest banalnie prosty:
- Petrolatum – emolient tzw. tłusty, niekomedogenny – nie powoduje powstawania zaskórników. Zastosowany w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów tworzy na powierzchni warstwę okluzyjną (film), która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni (jest to pośrednie działanie nawilżające), przez co kondycjonuje, czyli zmiękcza i wygładza skórę i włosy. (źródło: http://www.kosmopedia.org/encyklopedia/petrolatum,332/)
- Olea Europaea (Olive) Fruit Oil – oliwa z oliwek, która odznacza się wysoką wartością pielęgnacyjną, pełni funkcję ochronną i regeneracyjną. Działa przeciwzapalnie i przeciwalergicznie, korzystnie wpływa na naturalną mikroflorę skóry. Ma także właściwości rozgrzewające i poprawiające ukrwienie. (źródło: http://bezrecepty.eu/index.php?co=artyk&id_artyk=3248)
- Fragrance – zapach, w tym wypadku lawenda.
Nakładanie: wystarczy wziąć trochę na palec, potrzeć w dłoniach (rozgrzać pomadę) i wetrzeć we włosy. To jak dużo specyfiku nałożymy zależy od nas ale jako, że pomada jest greasy (tłusta) wystarczy trochę na palec, żeby nie przetłuścić włosa. Idealna do back slicka czy pompa.
Zmywanie: jako, że pomada jest tłusta może się wydawać, że zmywanie jej z rąk czy głowy będzie problemem. Tu jednak byłem bardzo miło zaskoczony ponieważ ręce można umyć normalnie mydłem i uczucie tłustości znika. Włosy również wystarczy umyć szamponem i wrócą do swojej pierwotnej postaci. Nie jest to pomada na bazie wody więc samą wodą nie zejdzie.
Cena: 28 zł (teraz w promocji na theavenue.pl) a normalnie ok 35 zł. Jak za taką puchę to bardzo dobra cena !
Podsumowując pomada Royal Crown dla mężczyzn jest pomadą bardzo fajną jeśli chcemy ułożyć włos, nawilżyć go i uzyskać powalający połysk bez większego wysiłku i bez wywracania naszego portfela na drugą stronę. Do tego ładnie pachnie i nie ma problemu z jej zmywaniem. Pomadę poleciłbym osobom początkującym jako, że łatwo ją nałożyć i uzyskać pożądany efekt. Jest też przystępna jeśli chodzi o ponowną stylizację fryzury. Powiem szczerze, że należy do moich ulubionych pomad, włos jest po niej bardzo gładki a ręka nie jest tłusta. Co więcej mojej żonie podoba się zapach. To chyba tyle, mam nadzieję, że niczego nie pominąłem i że moja recenzja skłoni was do nabycia tej świetnej pomady.
Poniżej efekt na włosach:
ile sie włosy na niej trzymają?
bardzo słabo, ta pomada ma prawie zerowy chwyt 🙂