Pan Drwal prężnie działa w temacie nowych kosmetyków dla brodaczy i nie tylko. Ostatnio w brodatych newsach wspominałem wam o nowym olejku w stajni PD. Olejek Gasoline został stworzony we współpracy z łódzkim barber shopem Brush. Czytajcie dalej bo to gorący zawodnik !
Nie wiem jak to jest, ale każdy kolejny olejek jaki wychodzi spod ręki Pana Drwala jest lepszy od poprzedniego. Ostatnio zachwycałem się olejem Lucky Luke, a dziś będę wzdychał do olejku Gasoline. No dobra ale od początku.
Opakowanie i zawartość olejku Gasoline
Olejek przyszedł do mnie w złotym próżniowym foliopaku (tak to się chyba nazywa). Fajny dodatek, ale niestety żeby wyjąć olejek musiałem go rozciąć i teraz nie jest już taki ładny. Sama buteleczka to szkło z nadrukowaną etykietą. Taki zabieg przedłuża żywotność etykiety, ponieważ nie da się jej zmyć, utłuścić itd. Na “etykiecie” widzimy czarną panterę trzymającą w łapie koktajl Mołotowa (chyba). Tłem jest tzw. moro czyli kamuflaż wojskowy. Wszystko wygląda naprawdę zajebiście. Na szkiełku znajdziemy również info o składzie i sposobie użycia. Są tu też fajne napisy w stylu: Uwaga: produkt łatwopalny albo olejek Gasoline wysokooktanowe paliwo rakietowe itd.
Pojemność: 30 ml
Kolor: przezroczysty
Dozownik: pompka z zabezpieczeniem
Zapach olejku Gasoline
Zapach to coś co od zawsze wyróżnia kosmetyki marki PD. Tym razem mamy do czynienia z kompozycją tabakową. Zapach trwały i wyrazisty budują:
- nuty głowy – bergamota, pieprz różowy, nuty ziołowe
- nuty serca – fiołek, szafran, cedr, lawenda
- nuty bazy – nuty drzewne (paczula, wetiwer, oud, dąb), nuty balsamiczne, tabakowe, ambrowe
Jednym słowem olejek ma bardzo intensywny tabakowy zapach w klimatach Capt. Fawcett Booze & Baccy. Także będzie idealny dla osób lubiących nieco cięższe i mocne nuty zapachowe.
Skład olejku Gasoline
Skład prezentuje się następująco: Prunus Amygdalis Dulcis Oil, Simmondsia Chinesis Seed Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Rosa Mosqueta, Parfum, Tocopheryl, Acetate, Limonene, Linalool.
Bazą jest olejek ze słodkich migdałów, który nawilża i odżywia matowe włosy bez pozostawiania na skórze tłustego filmu. Zawiera w sobie bogactwo naturalnych składników tj. protein i witamin A, E, D, B1, B2, B6. Dzięki zawartości witamin A i E przeciwdziała procesom starzenia skóry i przywraca jej jędrność.
Kolejno olejek jojoba, który nawilża, zmiękcza, natłuszcza i odżywia włoski na brodzie oraz znajdującą się pod nimi skórę. Co więcej, wzmacnia warstwy cementu międzykomórkowego, co w efekcie zapobiega wysuszaniu skóry.
Nie mogło zabraknąć tu olejku arganowego, który znany jest odżywczych właściwości. Zawiera duże ilości witaminy E odpowiednio odżywia zarost i posiada właściwości przeciwzapalne chroniące skórę. Poprawia elastyczność skóry oraz działa rewitalizująco – wspomaga odnowę komórek.
Ciekawym dodatkiem jest tu olejek z róży rdzawej, który ma na celu nie tylko dbać o zarost ale głównie o skórę pod nim. Wpływa regenerująco na skórę, pomaga zredukować wzmożoną pigmentację. Doskonale nawilża, odżywia i uelastycznia. Szczególnie polecany dla skóry bardzo suchej.
Sposób użycia: 3-4 krople rozetrzyj w dłoniach i nanieś na brodę oraz skórę twarzy, masując ją; potem wyczesz brodę grzebieniem lub szczotką.
Efekty: broda jest niebanalnie nawilżona i miękka, sucha skóra zregenerowana, a do tego ładnie pachnąca !
Cena: 75-79 zł za 30 ml i ok 35 za 10 ml
Wydajność: bardzo dobra
Podsumowanie olejku Gasoline
Po zużyciu prawie całej butelki olejku Lucky Luke, który jak do tej pory był moim ulubionym od Pana Drwala, czekałem na kolejny świetny produkt i ponownie się nie zawiodłem. Gasoline to niezły sztos. Kompozycja tabakowa w Luku bardzo przypadła mi do gustu, ale zapach olejku rakietowego jest jeszcze lepszy. Początkowo przypominał mi klimaty Fawcetta Booze & Baccy – mocny, intensywny i ciężkawy. Zdecydowanie olej dla prawdziwych graczy. Konsystencją i właściwościami nie różni się od poprzedników. Broda i skóra jak zwykle dobrze nawilżona. Olej nie jest tłusty, nie pozostawia filmu, fajnie się wchłania. Co tu więcej powiedzieć. Sprawdźcie sami ! Olej idealny na zbliżającą się jesień !
Olejek Gasoline kupicie na pewno stacjonarnie w Brushu w Łodzi (pozdrawiam ekipę Rafała) i na stronie pandrwal.pl !
Wszystkie zdjęcia wykorzystane w recenzji pochodzą z Facebooka marki Pan Drwal.
Używam tego olejku ponad 2 miesiące.
Zapach świetny, broda mięciutka.