Na rynku pojawiła się nowa pomada spod szyldu marki Reuzel. Jako jeden z pierwszych osób w Polsce mogłem ją sprawdzić już w dniu oficjalnej premiery. Nowy świniak (będę nazywał go srebrnym) nazywa się Concrete Hold Matte Pomade i ma zapewnić naszym włosom prawdziwy beton. Producent sporo obiecuje – remodelowanie, nie kruszenie się pomady, teksturę, chwyt, matowe wykończenie i lekkie zmywanie. Brzmi jak pomada idealna. Sprawdźmy zatem jak wygląda i działa nowa srebrna świnia.
Opakowanie i zawartość Reuzel Concrete
Opakowanie
Pomada mieści się w typowej reuzelowej aluminiowej puszcze. Tym razem pucha jest po prostu srebrna z naniesioną grafiką znaną nam już z innych pomad od holendrów. Czyli na wieczku mamy świniaka, dookoła napisy informujące nas o nazwie produktu, marce, pojemności itd. Pod spodem skład i sposób użycia produktu. Dostępne pojemności to 35 g, 113 g i barber size.
Konsystencja i zapach
Pomada jest biała i bardzo kremowa oraz łatwo wybiera się z opakowania. W tym względzie bardzo przypomina szarą świnię. Jej zapach określony jest jako połączenie wanilii z colą, ale szczerze mówiąc kompletnie tego nie czuję. Zamiast tego wyczuwam znajomy zapach jabłuszka znany mi z poprzednich pomad tej marki. Rozcieranie pomady w dłoniach jest dosyć łatwe i przyjemne, mimo że produkt stawia w dłoniach średni opór (trochę jak wosk). Natomiast aplikacja na włosy jest już łatwa i pomada nie ciągnie/szarpie włosów.
Skład pomady
Reuzel Concrete to pomada wodna, która działa jak wosk. I faktycznie coś w tym jest bo produkt łączy właściwości obu typów pomad ale o tym zaraz. W składzie woda, a zaraz za nią woski, glinka kaolin i typowe dla marki Reuzel wyciągi z roślin – oczaru, pokrzywy, skrzypu polnego czy rozmarynu. Reuzel nie jest marką, która wytwarza w 100% naturalne produkty, nadal znajduję się w nich chemia, ale tym razem nie jest tragicznie. Poniżej analiza składu:
Stylizacja włosów i rezultaty z Reuzel Concrete
Jak wspomniałem wcześniej pomadę aplikuje się bardzo łatwo i nie szarpie włosów. Co więcej:
- pozwala na restylizację/modelowanie włosów w ciągu dnia ponieważ jest plastyczna
- nie robi skorupy, nie kruszy się
- skleja włosy nieco w grubsze pasma
- daje przeczesać się grzebieniem czy ręką
- zapewnia średni chwyt
- wykończenie na włosach naturalne, czasem z lekkim, zdrowym błyskiem
- nieco obciąża włosy, zbijając objętość
- zmywa się dobrze z włosów
Producent poleca ten produkt osobom z włosami cienkimi i średnimi. Moim zdaniem będzie lepszy do włosów średnich i grubych, cienkie może za bardzo skleić i obciążyć. Nowy Reuzel nada się do układania klasycznych fryzur jak i tych nieco bardziej luźnych.
Podsumowanie
W ostatnich latach dało zauważyć się, że marka nieco zmieniła politykę. Reuzel, niegdyś bardzo pożądana marka barberska, kojarząca się ze świetnymi woskami i pomadami wodnymi, obecna niemal w każdym barber shopie specjalizującym się w klasycznych fryzurach, stała się firmą, której produkty znajdziemy w większości damsko-męskich salonów fryzjerskich czy na drogeryjnych półkach. Nie mówię, że to źle ale Reuzel Concrete to kolejny produkt, z którym nie tylko ja wiązałem duże oczekiwania. Pomada od początku wzbudzała dużo skrajnych emocji u osób z którymi rozmawiałem. Niestety kolejny raz potwierdza się to, że Reuzel nie robi na chwilę obecną przełomowych kosmetyków. Czuję, że nic nie dorówna już popularności różowej świni, czy złotego Grooming toniku. Pomada jest poprawna, ale nie wnosi nic nowego, a dodatkowo nieco mylnie opisywana jest w Internecie. Concrete Hold Matte Pomade nie jest ani mocna ani matowa. Myślę, że fani marki mogą chcieć ją sprawdzić i mogą być zadowoleni. Ale Ci, którzy mieli już styczność z kosmetykami naturalnymi, produkowanymi przez mniejsze manufaktury np. z Ameryki raczej pozytywnie zaskoczeni nie będą.
Pomadę Reuzel Concrete kupicie w sklepie BarberStore.pl, a z kodem rabatowym beardrust wyrwiecie ją nawet taniej. A teraz zapraszam do obejrzenia pomady w akcji: