Dziś wracamy do włoskiej marki Barber Mind. Niedługo w ich ofercie powinny pojawić się zupełnie nowe kosmetyki, czyli krem do golenia, balsam po goleniu itp. Do tej pory recenzowałem już pomadę Ink, kryjącą siwe włosy oraz pastę do włosów Ghost. Teraz czas na produkt, który łączy w sobie tradycję z innowacją, czyli wracamy do korzeni z pomadą Roots.
“Pomada do włosów Roots to produkt, który jest rzadkim efektem 20 lat kosmetycznej ewolucji. Włoscy barberzy – zarówno ci klasyczni, jak i nowocześni – przez lata gromadzili doświadczenia i testowali najlepsze produkty dostępne na międzynarodowych rynkach. Rezultatem tej pracy jest właśnie Roots – pierwsza pomada, która w stu procentach powstała właśnie we Włoszech. To wyjątkowe połączenie, kompozycja tradycji i innowacji. Właśnie stąd wzięła się też nazwa pomady. Roots to doskonały produkt dla wymagających mężczyzn.”
Powyższy opis znajdziemy na stronie sklepu Afterbarber.pl, gdzie można nabyć ten i inne produkty od Barber Mind. Trzeba przyznać, że jest on ciekawy i zachęca do wypróbowania tej pomady. Dziękuję ekipie sklepu oraz polskiej dystrybucji tej marki w Polsce Barber Mind Deluxe Products Polska za udostępnienie pomady do testów.
Opakowanie
Jak w przypadku wszystkich pomad tego producenta, otrzymujemy pomadę w eleganckiej metalowej puszce w kolorze niebieskim. Na wieczku pojawia się logo producenta, czyli głowa wytatuowanego jegomościa z brodą i wąsami oraz zgrabnie wpleciona róża i liście – wzór idealny na klasyczny tatuaż. Mamy tu również informacje, że pomada została wyprodukowana w 100% we Włoszech, i że jest to pomada wodna.
Pojemność: 100 ml
Kolor: błękitny
Zapach
Do tej pory testowałem trzy pomady od Barber Mind i obecnie najbardziej podoba mi się zapach pomady Roots. Jest on bardzo męski, ale jednocześnie dosyć delikatny. Pachnie trochę jak woda kolońska lub balsam po goleniu. Przez jej niebieski kolor wydaje mi się nawet, że posiada jakieś morskie nuty zapachowe.
Połysk: średni/wysoki
Chwyt: średni
Konsystencja: pomada ma żelową konsystencję, ale jakby z domieszką jakiegoś balsamu przez co jest bardzo przyjemna w dotyku, nie stawia oporu w dłoniach i łatwo nakłada się na włosy. Łatwo się też zmywa przez to, że jest pomadą wodną.
Skład
Skład pomady podobny jak w poprzednich testowanych przeze mnie:
Aqua/Water, Ceteareth-30, Peg-7 Glyceryl Cocoate, Petrolatum, Glycerin, Methyl Paraben, Ethyl Paraben, Propyl Paraben, Phenoxyethanol, Propylene Glycol, PVP, Peg-40 Hydrogenated Castor Oil, Parfum/Fragrance, Camellia Japonica Seed Oil, Disodium EDTA, C.I. 42080/Acid Blue 7
Sporo tu parabenów i pegów. Wiadomo, że są one wszędzie i w ilościach dopuszczonych do użytku, ale nie polecam alergikom lub osobom z bardzo wrażliwą skórą. Natomiast dobrze, że pojawia się tu:
- Camellia Japonica Seed Oil – olejek z kamelii japońskiej – kwiat z rodziny herbatowatych stanowiący podszycie górskich rejonów Japonii, Chin i Korei. Olejek pozyskiwany z tej rośliny jest bogaty w kwasy tłuszczowe omega-6 i omega-9 oraz antyoksydanty i polifenole, które przeciwdziałają starczeniu się włosów i skóry. Co więcej, mają działanie nawilżające, zmiękczające, zapobiegają rozdwajaniu się końcówek włosa, działają anty-łupieżowo oraz sprawiają, że włosy są bardziej podatne na układanie.
Układanie włosów
Pomadę bardzo dobrze nakłada się na włosy. Wystarczy nabrać palcem niewielką ilość i rozprowadzić w dłoniach po czym wystylizować fryzurę. Ostatnio bardzo lubię klasyczną fryzurę z przedziałkiem.
Pomadę najpierw nakładam na włosy w okolicach przedziałka, aby oddzielić górną część od dolnej. Później stylizuję całą resztę. Pomada bardzo fajnie trzyma włosy choć nie jest to najmocniejszy chwyt jaki znam. Niemniej jednak pozwala zachować daną fryzurę przed długie godziny. Co do połysku jest on na poziomie średnim przy suchych włosach i dosyć dużym przy nakładaniu pomady na włosy mokre. Ciekawe jest to, że na włosach nie tworzy się twarda skorupa jak to bywa w przypadku mocnych pomad wodnych. Włosy można dowolnie przeczesać w każdej chwili. Poniżej kilka zdjęć fryzury, którą uzyskałem z pomadą Roots.
Muszę przyznać, że jak do tej pory jest to moja ulubiona pomada od Barber Mind. Do przetestowania została mi jeszcze pomada Killer.
Cena: 79 zł
Podsumowanie
Pomada Roots od Barber Mind to bardzo dobra pomada wodna o średnio mocnym chwycie i średnim połysku (większy połysk uzyskamy na mokrych włosach). Na plus jak zwykle opakowanie, ilość produktu (100 g), zapach (męski jak woda kolońska), lekkość stylizacji włosów (bezproblemowe nakładanie) i efekt końcowy w postaci niezłej fryzury. Minusem wciąż pozostaje dla mnie skład. Cena niska w porównaniu do innych pomad od BM, ale średnia półka cenowa w porównaniu do reszty tego typu smarowideł. Pomada z pewnością przypadnie do gustu tym, którzy stawiają na prosty, klasyczny look o nieprzesadnie wysokim połysku (włosy wyglądają na zadbane i zdrowe) i chwycie, który pozwala podreperować ułożenie włosa. Co więcej, pomada jest bardzo wydajna. Polecam !
Pomada oczywiście dostępna tylko w Afterbarber.pl !