Lecimy dalej z nowościami od By Elementum. Tym razem zakręcimy się w klimatach morskich bowiem dla kolejne kosmetyki połączone są motywem wody. Pomada do włosów Aqua UWB oraz olejek do brody Mollis Aquatic są już po testach i dziś chciałbym wam o nich opowiedzieć nieco szczegółowiej. Bez zbędnego lania wody, zaczynamy!
Olejek do brody Mollis Aquatic
Nowy olejek Mollis to kolejny po Woody, Flaming i Floral olej do pielęgnacji brody. Produkt mieści się w granatowej, szklanej butelce o pojemności 30 ml z pipetką. Buteleczka dodatkowo zapakowana jest w kartonik z przyjemną szatą graficzną w charakterystycznym już dla tej marki stylu żywiołów.
Olejek ma standardowy słomkowy kolor. Jego głównym wyróżnikiem jest zapach, który w tym wypadku jest ogólnie rzecz biorąc morski. Składają się na niego:
Baza: wetiweria
Serce: palisander (drzewo różane), jaśmin
Głowa: mango, czerwona porzeczka, jeżyny
Zapach w pierwszym momencie może przypominać odświeżacz do samochodu lub taki do toalety ale jak rozetrzemy go dokładnie i się wwąchamy to czuć również inne nuty zapachowe i olejek nabiera głębi. Ciężko jest stworzyć olejek o morskim zapachu nie kojarzący się z odświeżaczami do których nas przyzwyczajono.
W składzie jak zawsze dużo dobroci. Olejek jest wegański, oparty na 6 skrupulatnie wyselekcjonowanych olejach: Olej makadamia, ryżowy, awokado, z zarodków pszenicy, arganowy i olej z ogórecznika.
Taka kompozycja sprawi, że nasz broda będzie odżywiona, naskórek nawilżony, a włos będzie łatwiej się rozczesywał, lepiej układał i będzie również zabezpieczony.
Za 30 ml olejku zapłacimy 80 zł. Mollis Aquatic kupisz w sklepie dlabrodacza.pl, a z kodem beardrust zgarniesz rabat 10%:
Pomada do włosów Aqua UWB
Pomada Aqua to druga nowość w ofercie produktów do stylizacji włosów od By Elementum. Aqua to tzw. UWB, czyli Unorthodox Water Based, czyli nieortodoksyjna pomada wodna. W skrócie to produkt na bazie wody ale nie tworzący na włosach skorupy i bez żelowej konsystencji. To raczej coś z pogranicza kremu/wosku do włosów i pomady wodnej. Ale od początku…
Aqua UWB mieści się w kartoniku z podobną szatą graficzną co inne produkty ale niebieskim motywem. Po otwarciu w środku znajdziemy słoiczek o pojemności 60 ml. Etykieta zawiera wszystkie potrzebne informacje tylko w języku angielskim. Sama pomada jest biała, lekko połyskująca, przypominająca krem do rąk. Ma gładką kremową konsystencję i łatwo rozciera się w dłoniach.
Zapach określiłbym jako malinowy. Jest bardzo przyjemny i nienachalny. W środku również:
Baza: wanilia, fasola tonka
Serce: czerwona porzeczka, jabłko
Głowa: maliny
W składzie między innymi woda, masło shea, wosk pszczeli, wosk wosk karnauba itd. Takie połączenie składników powinno zapewnić naszej fryzurze m. in. mocny chwyt, satynowe wykończenie i gładkość włosów.
Co do efektów Aqua UWB zapewnia naturalne zdrowe wykończenie włosów, jest satynowe, chwyt w moim przypadku okazał się być lekki do średniego. Bałem się, że pomada da bardzo duży połysk, a tu jest całkiem naturalnie i mogę układać z tym produktem fryzurkę nawet bardziej messy. To co jeszcze mi się podoba to fakt, że włosy są mega miękkie i gładkie oraz super się rozczesują.
Pomada zmywa się całkiem dobrze i nie ma z nią problemów. Za pomadę Aqua UWB zapłacimy kolejno 70 i 90 zł w zależności od pojemności słoiczka. Aquę znajdziecie w sklepie pomadziarz.pl, a z kodem beardrust urwiecie 8%.
#beardrust #byelementum #dlabrodacza.pl #pomadziarz.pl #współpraca