Czas na kolejną pomadę od Graham Hill’a. Tym razem na warsztat wziąłem pomadę woskową, która w definicji powinna zapewnić użytkownikowi lepszą objętość włosów, zagęścić je i nadać naturalnego wykończenia. Podobno dobrze sprawdza się do fryzur typu “jeż” chociaż do tego nie jestem przekonany. Zapraszam do recenzji pomady Chapel Volume Up.
Opakowanie i zawartość Chapel Pomade
Tak jak prawie wszystkie pomady od Graham Hill’a, wosk Chapel kryje się z granatowym, plastikowym opakowaniu o pojemności 100 ml. Tym razem na wieczku obramówka jest w kolorze różowym, a nie np. niebieskim jak pomada Copse. Design bardzo minimalistyczny i spójny. Męski, bez zbędnych fajerwerków.
Zawartość produktu: 75 ml
Kolor: kremowy/mętny biały
Konsystencja: twardy i zbity wosk, podobnie jak w pomadzie Copse; można zdrapywać go paznokciem lub ułatwić sobie zadanie i podgrzać puszkę suszarką co w efekcie spowoduje roztopienie wosku i znacznie ułatwi wybieranie pomady; w rękach pomada rozciera się z oporem.
Typ: woskowa
Zapach: podobny, jeśli nie identyczny do pomady Copse; naturalnie woskowy z nutką słodkości i jakby cytrusów, ale nie mam pewności; na włosach nie utrzymuje się zbyt długo.
Skład Chapel Pomade
Petrolatum, Cera Alba, Glyceryl Stearate, Simmondsia Chinesis (Jojoba) Seed Oil, Steareth-21, Euphorbia Cerifera Cera, Parfum, Linalool, Hexyl Cinnamal, Citral.
Bazą jest wazelina i wosk, co sprawia, że pomada jest twarda, ale również zapewnia dosyć mocny chwyt. Zawarty w składzie olejek jojoba działa odżywczo na włosy i skórę głowy. Skład prosty i prawie całkowicie naturalny.
Sposób użycia i zalecenia producenta
Rozetrzyj pożądaną ilość pomady w dłoniach aż zrobi się ciepła i nakładaj na włosy suche. Uczesz fryzurę. Pomada nadaje się do fryzur typu jeż/kolców, włosów krótkich i nadaje im również tekstury.
Efekty z Chapel Pomade
- aplikacja łatwa i przyjemna
- pomada po rozgrzaniu jest bardzo miękka i przyjemnie wchodzi na włosy
- nie ciągnie i nie szarpie
- stylizacja również łatwa i przy użyciu rąk i grzebienia/szczotki
- dodaje i utrzymuje objętość włosów
- nie skleja, nie robi skorupy, nie zostawia tłustego filmu mimo że jest woskiem
- zapewnia dosyć mocny chwyt
- wykończenie naturalne/lekki połysk
- restylizacja w każdym momencie, ręką, szczotką
Zmywanie: szampon + odżywka lub szampon do zmywania pomad np. Wax Out Charcoal Shampoo
Cena: 59 zł
Do włosów: generalnie krótkich, chociaż u mnie na dłuższych też się sprawdza
Do fryzur: na pewno nie kolców/jeży; raczej do naturalnych fryzur messy, ale do nieco ciaśniejszych też się nada (przy aplikacji większej ilości produktu)
Podsumowanie Chapel Pomade
Pomada Chapel z początku przypominała mi pomadę Copse – zbita woskowa masa, trudna do wybrania z puszki. Rozcieranie z oporem, ale za to mocny chwyt. Jest to jednak nieco lżejszy produkt. Nie tłuści tak bardzo włosów, zapewnia fajną objętość, kondycjonuje włosy. Utrzymuje fryzurę praktycznie przez cały dzień i zapewnia naturalne wykończenie, no może z lekkim połyskiem. Zmywa się jak typowy wosk. Pachnie również jak wosk. Sprawdza się również na włosach średniej długości i fryzurach bardziej messy niż klasycznych, ale wprawna ręka ułoży nawet coś na kształt side part pompadour. Pomada nie zasycha, nie skleja włosów. Te można przeczesywać w ciągu dnia dowolną ilość razy. Produkt może bez fajerwerków, ale o naturalnym składzie i działający jak trzeba. Jak szukasz wosku, nadającego objętość, lekkiego i z naturalnym finiszem to rozważ zakup tej pomady.
Pomadę Chapel Volume Up kupisz w sklepie EKF24.pl ⇒
Pamiętaj, że DOSTAWA jest GRATIS !
A teraz koniecznie zobacz pomadę w akcji. Jeśli film Ci się spodoba zostaw łapkę w górę i subskrybuj kanał po więcej pomadowych treści.