Zdarza Ci się, że próbujesz następnego dnia rano odtworzyć fryzurę, którą wczoraj zrobił Ci barber, ale jakoś sobie nie radzisz? Nie masz pomady, nie używasz prestylera, nie wiesz czy i jak suszyć włosy? Po co te wszystkie przyciski, jonizacje i inne sytuacje? Dziś pokrótce Ci wszystko wyjaśnię tak abyś wiedział jak skutecznie wysuszyć włosy pod swoją fryzurę. Zapraszam !
Czego potrzebujesz?
Wiadomo, że włosy same mogą wyschnąć ale jeśli chcesz aby były ułożone jak najlepiej to odpowiednie suszenie jest tu kluczowe. Żeby poprawnie wysuszyć włosy i uzyskać jak najlepszy efekt będziesz potrzebował kilku rzeczy.
Suszarka
Suszarka to podstawowe narzędzie do suszenia włosów, które na pewno masz w swojej łazience. Dzisiejsze suszarki są już dosyć nowoczesne i posiadają kilka stopni nawiewu, regulację temperatury i jonizację. Ta ostatnia funkcja jest bardzo ważna jeśli chcesz aby Twoje włosy były zdrowe, dobrze się układały i żebyś nie miał z nimi problemów (napuszone, elektryzujące się włosy).
Moja suszarka ma 2 stopnie siły nawiewu – wolny i szybki. Posiada 3 stopnie temperatury – zimne powietrze, ciepłe i gorące. Ostatnią funkcją jest jonizacja, którą uruchamiam czarnym guziczkiem. Włosy zaczynamy suszyć ciepłym powietrzem. Gdy już są prawie suche, zmieniamy powietrze na chłodne i dodatkowo wciskamy jonizację. Ciepłe powietrze ma pomóc nam odparować wodę z włosów. Niestety tworzą się wtedy na włosach ładunki dodatnie tzw. kationy i łuska włosa się otwiera. Aby włosy nie były połamane, suche i żeby się nie elektryzowały suszenie kończymy zimnym powietrzem z jonizacją, która emituje ładunki ujemne tzw. aniony i zamyka łuskę włosa przez co włos jest zdrowy, lepiej się układa i dobrze wygląda.
Ważnym elementem każdej suszarki jest końcówka, która warunkuje poprawne suszenie i pomaga wystylizować włosy pod konkretną fryzurę. I tam końcówka płaska tzw. koncentrator pozwoli nam wysuszyć włosy szybko, wyprostować je, wygładzić i nadać kierunek układania. Dobrze sprawdzi się do fryzur klasycznych takich jak side part, pomp, longtrim, slick itd.
Drugą końcówką, którą nie zawsze znajdziemy w zestawie chociaż zazwyczaj można ją dokupić, a suszarki profesjonalne często mają ją w zestawie jest tzw. dyfuzor. Jest to końcówka przypominająca słuchawkę od prysznica, jest szeroka i ma specyficzne wypustki. Wszystko po to aby suszyć włosy większą powierzchnią i bliżej skóry głowy, ponieważ wypustki można bezpośrednio wsunąć we włosy i kolistymi ruchami je masować. Dyfuzor sprawdzi się najlepiej do włosów falistych, loków i innych teksturowanych fryzur jak crop czy quiff.
Szczotka do włosów
Szczotka do włosów to kolejne niezbędne narzędzie aby wysuszyć włosy tak jak tego chcemy. Polecam zaopatrzyć się w szczotkę półokrągłą tunelową, czyli taką przez którą powietrze może swobodnie przepływać. Drugą szczotką, która również przydaje się przy suszeniu włosów jest szczotka w pełni okrągłą tzw. roller lub quiff roller. Dzięki tej szczotce jesteśmy w stanie nawijać pasma włosów i efektywniej je suszyć.
Prestyler – pianka, tonic czy pomada?
Samo suszenie włosów na suszarce nie zawsze jest skuteczne. Czasem włosy mogą być oporne, układać się nie tak jak chcemy lub po protu być oklapnięte i bez objętości. Aby tej objętości sobie dodać oraz wstępnie wystylizować fryzurę należy użyć tzw. prestylera. Prestyler jak sama nazwa wskazuje to środek nakładany na włosy przed suszeniem i finalną stylizacją. Wśród prestylerów wyróżniamy pianki, sole morskie, toniki czy pomady. Osobiście jestem fanem toników bo zazwyczaj aplikuje się je przy pomocy atomizera co jest bardzo wygodne. Ostatnio odkrywam też działanie niektórych pomad do włosów, które też mogą nadać się jako pre. Reguła jest prosta – prestyler nakładamy na włosy wilgotne i dokładnie wcieramy we włosy. Następnie suszymy włosy według określonego schematu. Prestylery dodają włosom objętości oraz pomagają chronić włosy przed ciepłem powietrza z suszarki.
Jak suszyć włosy pod konkretną fryzurę?
Do fryzur klasycznych takich jak slick back, longtrim, side part czy pompadour zaczynamy od zaczesania wilgotnych włosów w dół i od czubka głowy wydzielamy pasma co 1-2 cm nakręcając je na szczotkę i podnosząc do góry. Powietrze kierujemy od nasady włosów w gorę do końcówek. Czynność powtarzamy aż nie dojdziemy do grzywki. Potem suszymy boki do tyłu. Wyjątkiem przy tej metodzie jest tylko side part, który suszymy nieco inaczej. Zaczynamy od przedziałka – włosy krótsze z jednej strony suszymy w dół. Dłuższe włosy suszymy do prawej lub lewej w zależności na którą stronę mamy side parta. Można je suszyć tez nieco po skosie. Na końcu grzywkę wyciągamy do góry i do tyłu aby nadać jej fajną falę.
źródło: live.staticflickr.com
źródło: hairdohairstyle.com
Przy fryzurach typu crop czy quiff zaczynamy od tego samego – wszystkie włosy zaczesujemy w dół na czoło. Zakładamy dyfuzor i włosy suszymy kolistymi ruchami. Można raz na jakiś czas przelecieć włosy ręką kontrolując jednocześnie ich stopień wysuszenia. Przy cropie grzywkę zostawiamy na czole. Jeśli jest oporna i odbija się od czoła w tzw. daszek wtedy podkręcamy ją do środka rollerem i suszymy ciągle w dół. Przy quiffie ta sama reguła tylko na końcu suszymy grzywę pod górę.
A teraz zapraszam was do obejrzenia filmu:
Dobre suszenie to podstawa, jak się źle wysuszy włosy, to najlepsza pomada nie pomoże. Chociaż ja z pastą Masveri wychodziłem już z różnych opresji jak musiałem sobie ułożyć włosy na szybko.