O marce Papillon mogliście już usłyszeć i przeczytać przy okazji moich testów pasty do włosów Paste oraz pomady Fiber Matt. Prócz kosmetyków do włosów Papillon London Cosmetics for Men posiada w swojej ofercie bardzo ciekawy i nietuzinkowy produkt, a mianowicie serum do brody Beard Skin. Czym dokładnie jest serum i jak działa? Czytajcie dalej.
Zacznijmy więc, od wyjaśnienia czym jest serum do brody. Serum to kosmetyk pielęgnacyjny do włosów i skóry (w tym wypadku brody). Można porównać go do koncentratu, który daje szybkie, zauważalne efekty i ułatwia pielęgnację. Mówi się, że tego typu kosmetyki stosuje się regularnie przez pewien okres czasu lub sporadycznie, aby poprawić kondycje brody gdy tego wymaga, a olejki i balsamy stosowane codziennie nie dają rady. Serum jest również gęstsze (bardziej stężone) niż zwykły olejek, szybciej się wchłania, nie zapycha porów oraz nie pozostawia tłustego filmu.
Opakowanie
Serum zamknięte jest w eleganckiej butelce wykonanej z czarnego szkła, znanego choćby z linii premium naszego rodzimego Pana Drwala. Butelka kończy się pompką, którą można spotkać coraz częściej w produktach do pielęgnacji brody. Pompka posiada również ochronny jak ja to nazywam kapturek, który zapobiega przypadkowemu naciśnięciu pompki i wylaniu specyfiku. Dookoła butelki biegnie ciemna etykieta z logo marki, czyli muchą, czerwono-niebieskimi paskami symbolizującymi barber pole oraz nazwą kosmetyku. Z tyłu skład i sposób aplikacji. Bardzo fajna, ciężka, dobrze leżąca w dłoni butelczyna z eleganckim wyglądem.
Pojemność: 50 ml
Kolor: przezroczysty
Konsystencja: gęstszy olejek, bardziej stężony
Zapach
Zapach serum jest naprawdę niesamowity. Niestety nie doszedłem do tego co tworzy taką kompozycję zapachową, ale wydaje mi się, że wyczuwam tu cytrusy jakby wymieszane z wodą kolońską. Wiem, że to brzmi dziwnie, ale zapach naprawdę mi się spodobał. Taki sam występuje zresztą w pomadach Fiber Matt, Paste, Styling Wax czy Molding Paste. Zdecydowanie intensywny i męski.
Skład
Isododecane, Cetearyl Dimethicone, Olive Glicerydes, Coffea Arabica Seed Oil, Vinyl Dimethicone, Crosspolymer, Lepidium Meyenii Root Extract, Rosa Moschata Seed Oil, Parfum, Alpha Isomethyl Ionone, Citronellol, Hydroxycitronellal, Limonene, Linalool.
- Coffea Arabica Seed Oil – olejek kawowy – wpływa na skórę zmiękczająco, co więcej poprawia jej elastyczność oraz działa przeciwzapalnie i regenerująco.
- Lepidium Meyenii Root Extract – wyciąg z korzenia pieprzycy peruwiańskiej – maca (nazwa rośliny) jest bogata w aminokwasy, składniki odżywcze, kwasy tłuszczowe, witaminy i minerały.
- Rosa Moschata Seed Oil – olej z róży patagońskiej – bogaty w witaminy A, C, E, B1, B2 oraz kwasy omega 6 i 3. Tłoczony na zimno, zawiera naturalny kwas transretinowy.
Aplikacja
Etykieta mówi, że serum należy używać codziennie, wmasowując w brodę od 3 do 5 kropel. Śmiem twierdzić, że to i tak za dużo. Mam brodę średniej długości i spokojnie wystarczają mi od 1 do 2 kropel serum aby pokryć nim całą brodę. Produkt bardzo wydajny !
Działanie
Serum odżywia brodę i skórę twarzy, nawilża i pozostawia brodę miękką. Słyszałem nawet, że pomaga wyprostować niesforne włosy. Nie zaobserwowałem u siebie jakichś diametralnych zmian w tej kwestii, ale może jest w tym ziarnko prawdy. Serum pięknie wchłania się w brodę, nie zostawia tłustego filmu (nawet nie trzeba go zmywać z dłoni bo przy odpowiedniej ilości serum po prostu zostanie na brodzie, a nie rękach) i myślę, że można nawet zaryzykować stwierdzenie, że nie nadaje brodzie połysku, a pozostawia ją naturalną, a nawet czasami wręcz matową. Generalnie daje świetne efekty i jestem z nich bardzo zadowolony choć nie używam serum codziennie.
Cena: 129 zł zapłacimy za 100 ml, a 79 zł za 50 ml, więc jest to dobra cena
Podsumowanie
Serum do brody i skóry to bardzo interesujący produkt. Z opinii znajomych wiem, że chwalą go sobie. Minimalistyczna etykieta w ciemnym kolorze, na czarnej butelce świetnie pasuje i współgra z męskim, perfumowanym zapachem jakby wody kolońskiej. Pompka oraz jej zabezpieczenie ułatwia aplikację serum oraz chroni je przed niechcianym rozlaniem np. w podróży. Obecność składników bogatych w witaminy i antyoksydanty sprawi, że broda będzie piękna, miękka, zadbana i naturalna. Serum może też działać jako krem, a raczej go zastąpić bo można wcierać specyfik również w skórę, która mam nadzieję długo pozostanie młoda. Polecam wszystkim bez wyjątku !
Serum do brody i skóry twarzy Beard Skin marki Papillon kupicie u oficjalnego dystrybutora tego eliksiru oraz pomad Papillon – Barberto.eu.