Tenax – niezachwiany, nieugięty, wytrwały, niezłomny. Takie epitety definiują nową markę/linię kosmetyków do pielęgnacji włosów stworzoną przez włoskiego producenta kosmetyków dla mężczyzn Proraso. Marka założona przez Ludovico Martelli to zdecydowany lider światowego rynku kosmetyków do golenia tradycyjnego. Dziś przyglądam się jednemu z pięciu kosmetyków do stylizacji/pielęgnacji włosów, a mianowicie pomadzie Tenax Green.
Tenax Hair Pomade to jedna z dwóch pomad do włosów, która według producenta charakteryzuje się mocnym chwytem (Tenuta Totale) i extra połyskiem (Extra Lucentezza). Ma gwarantować utrzymanie fryzury jednak bez typowego dla pomad wodnych utwardzenia włosów (skorupy). Przekonajmy się zatem jak wypadnie w moim teście najmocniejsza z pomad Tenax.
Opakowanie i zawartość Tenax Green
Puszka, w której znajduje się pomada jest w pełni metalowa, aczkolwiek wieczko jest dosyć giętkie i kiedy je naciśniemy wyda charakterystyczne puknięcie. Wieczko nie ma również gwintu i jest nasuwane na podstawę puszki tak jak w przypadku pomad Prospectors. Pucha ma fajny kolor, który określiłbym jako morski zielony. Napis Tenax jest wytłoczony, a wszystko zgrabnie nadrukowane na opakowaniu. Uwagę przykuwa głowa nosorożca, która nawiązuje do znaczenia słów Tenax – nieugięty (np. jak nosorożec). Na ściance wieczka znajdują się ptaszki, a na ściance podstawy znów pojawiają się nosorożce. Spód opakowania to miejsce na skład i sposób użycia pomady. Muszę przyznać, że bardzo podoba mi się design tej puszki.
Pojemność: 125 ml
Kolor pomady: bursztynowy, ciemny pomarańcz; bardzo podobna do Reuzel Blue
Typ: wodna
Konsystencja: pomada ma bardzo gęstą i zbitą żelową konsystencję; lepką i ciągnącą; stawiająca opór podczas wybierania jak i rozcierania w dłoniach
Zapach
Producent nie określa zapachu pomady w żaden sposób, ale jeśli mieliście do czynienia w życiu choćby z jednym kosmetykiem od Proraso to wiecie czego się spodziewać. Marka ta słynie z niesamowicie pięknych kolońskich zapachów, bardzo męskich, intensywnych, eleganckich. Tak jest również w przypadku tej pomady, bowiem zaraz po otwarciu wieczka uderza nas przepiękna woń pomady. Jest to średnio słodki, koloński zapach, bardzo świeży, intensywny jakby z dodatkiem mięty bądź tak lubianego przez Ludovico eukaliptusa. Uwaga, zapach uzależnia ! Jeśli chodzi o jego trwałość to przyznam, że pod koniec dnia nadal jest wyczuwalny choć już nie tak intensywnie co na początku przy aplikacji na włosy.
Skład
Tutaj akurat nie ma żadnych cudów, bo pomada ma dosyć sztampowy i charakterystyczny dla pomad wodnych skład:
Aqua (Water/Eau), Ceteareth-20, Glycerin, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, PEG-7 Glyceryl Cocoate, PVP, Benzyl Alcohol, Parfum (Fragrance), Dimethicone, Sodium Benzoate, Sodium Dehydroacetate, Citric Acid, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Phenoxyethanol, Citronellol, Alpha-Isomethyl Ionone, Limonene, Linalool, Coumarin, CI 15985 (FD&C Yellow No. 6), CI 60730 (Ext. D&C Violet No. 2).
Stylizacja i efekty
Tak jak pisałem wcześniej wybieranie pomady wiąże się z pewnego rodzaju oporem z tytułu dosyć zbitej galaretkowatej konsystencji. Poniżej zdjęcia pomady na włosach oraz opis efektów:
Włosy suche
- aplikacja na włosy zadziwiająco przyjemna
- bez szarpania, bez większego wyrywania włosów poza początkowymi ruchami
- rozczesywanie też bezproblemowe
- łatwa stylizacja
- włosy są ładnie zebrane
- chwyt przez producenta określony na 10, ja bym dał 9 bo jest to faktycznie najmocniejszy chwyt jeśli chodzi o pomady Tenax, ale nie najmocniejszy w ogóle
- połysk średnio wysoki, nie mat ale też nie tłuszcz
- na włosach tworzy się skorupka lecz niezbyt mocna i sucha, raczej w miarę elastyczna
- restylizacja raczej na morko
- przy próbie na sucho stracimy jednak chwyt
Włosy wilgotne
- łatwa aplikacja
- łatwa stylizacja
- włosy są elegancko zebrane
- chwyt jak w przypadku włosów suchych – dosyć mocny
- połysk na poziome średnim, ale nieco wyższy niż na włosach suchych (przynajmniej na początku)
- tworzy się skorupa ale niespecjalnie mocna czy sucha
- restylizacja grzebieniem na mokro
- chwyt tracimy czesząc na sucho
Zmywanie: pięknie zmywa się przy użyciu samej wody
Cena: 69 zł
Wydajność: 2/3
Do włosów: każdego rodzaju, każdej długości
Dla fryzur: myślę, że każdej za wyjątkiem typowego messy; z Tenaxem ułożymy i slicka i postawimy pompa, a i luźniejszy zaczes np. na bok tez da radę wykonać
Podsumowanie Tenax Green
Tenax Green to przede wszystkim gwarancja wysokiej jakości produktu sygnowana logiem Proraso. Nie ma tu mowy o zawodzie. Pomada może i nie wnosi na rynek żadnego przełomu, aczkolwiek jest to solidny wodny mocarz w swojej klasie wagowej. Pomada ma nieco oporną konsystencję, ale jej aplikacja jest stosunkowo łatwa i przyjemna. Zgrabnie układa włosy, trzyma mocno, nadaje ładny, naturalny połysk i fantastycznie pachnie – mocno, elegancko, kolońsko. Do tego zmywa się bajecznie prosto. Ułożyć można z nią praktycznie każdą fryzurę. Tenax w zielonej puszce polecam wszystkim współczesnym gentlemanom, którzy chcą ładnie pachnieć i nienagannie wyglądać. Zdecydowanie polecam zielonego Tenaxa, jest to jedna z moich ulubionych pomad w ostatnim czasie. Dobra alternatywa dla Reuzel Blue, choć chwyt nieco słabszy.
Pomade Tenax Green kupicie w sklepie BarberSupply.pl ->
Zapraszam również do spotkania z nosorożcem w recenzji wideo. Łapki w górę, komentarze i suby mile widziane. Wasze wsparcie pozytywnie mnie napędza.