Znacie te memy, w których brodacz próbuje się ogolić, ale maszynka się łamie, albo zamiast ogolonej twarzy pokazuje wam środkowy palec? Prawda jest taka, że każdy brodacz tak naprawdę się goli. Nie mówię tu o zgoleniu brody na gładko, ale o swoistym podgalaniu pewnych miejsc, aby tą brodę podrasować i nadać jej odpowiedni kształt (np. policzki czy szyję). Dziś coś dla fanów golenia i specyfików używanych po goleniu. Od dłuższego czasu gości na mojej półce, ale dopiero teraz zebrałem się na recenzję – Bay Rum After Shave Pan Drwal x Ferajna. Zapraszam do lektury !
Opakowanie i zawartość Bay Rum After Shave

Woda po goleniu Bay Rum znajduje się w szklanym flakonie, który kształtem przypomina piersiówkę. Od góry specyfik szczelnie chroni czarna zakrętka z wypustkami w formie drobnych paseczków, co ułatwia odkręcenie butelki (Przemysławka dla przykładu ma gładką zakrętkę co może utrudniać otwieranie flakonu np. mokrymi dłońmi). Z przodu widnieje czarno-złota etykieta z komiksową podobizną kapitana Czarnobrodego. Etykieta na odwrocie informuje nas o sposobie użycia, składzie itd. Dodatkowo flakon możemy zamknąć w kartonowej skrzyni umarlaka, która świetnie wpisuje się w pirackie klimaty poszukiwaczy skarbów.
Pojemność: 100 ml
Kolor: złocisty
Typ: woda po goleniu/woda kolońska
Zapach Bay Rum After Shave
Zapach after shave’u jest ważny, ale nie jest to główna funkcja tego specyfiku, o czym pisałem już kiedyś na blogu. Niemniej jednak to właśnie zapach w tym wypadku wyróżnia ten produkt na tle innych. Jeśli mieliście styczność z olejkiem do brody Bay Rum to z pewnością wiecie o czym mówię, ponieważ pachnie tak samo jak woda:
Jego zapach jest bardzo intensywny i męski i zdecydowanie kojarzy się z czymś tropikalnym/egzotycznym. Główne nuty zapachowe jakie wyczuwam to rum i goździki. Zapach jest dosyć słodki, ciepły i przyprawiony.
Pełna kompozycja zapachowa wygląda następująco:
- Góra: jaśmin, róża, bergamota
- Środek: nasiona kumaru moczone w rumie, goździk, drzewo cedrowe, pieprz, liść laurowy
- Baza: paczula, piżmo
Skład Bay Rum After Shave
Jak to bywa w przypadku wody po goleniu bazą jest alkohol, który ma za zadanie odkazić skórę i pozbyć się z jej powierzchni bakterii oraz zamknąć pory i nieco ściągnąć skórę. Woda kolońska to dobra opcja dla każdego chyba, że nasza skóra jest bardzo wrażliwa to wtedy zamiast takiego specyfiku należy użyć delikatnego kremu/balsamu po goleniu (woda po goleniu może też wysuszać skórę). Pełny skład prezentuje się następująco:
Alcohol denat, Aqua parfum, Butylphenyl methylpropional, Cinnamaladehyde, Citral citronellol, Coumarin, Eugenol, Geraniol, Hexyl cinnamal, Hydroxycitronellal, Limonene, Linalool.
Sposób użycia: po goleniu wylej trochę wody na dłonie, rozprowadź i delikatnym aczkolwiek zdecydowanym ruchem wklepuj wodę w skórę twarzy i szyi.
Efekty i działanie: skóra zostanie odkażona i nieco ściągnięta, a bakterie zabite; początkowo z pewnością odczujemy dosyć mocne pieczenie skóry, ale tak właśnie działają tego typu specyfiki; po pewnym czasie jednak pieczenie ustaje, a skóra robi się miękka, przyjemna i zrelaksowana, a do tego ładnie pachnie.

Wrzucam szybką fotkę mojej brody przed i po goleniu. Zdecydowanie widać różnicę w kształcie brody i jej linii. Warto czasem trochę podgolić to i owo, aby nadać linii brody odpowiedni kształt. To sprawi, że nasz wizerunek będzie bardziej schludny i zadbany.
Cena: 49-50 zł – jeśli do tej pory kupowałeś wody do 15-20 zł to Bay Rum wyda Ci się drogi, ale wg mnie woda warta jest swojej ceny bo oprócz prawidłowego działania raczy nas wspaniałymi doznaniami zapachowymi (osobiście nie żałuję).
Podusmowanie Bay Rum After Shave
Co tu dużo mówić, Bay Rum After Shave to naprawdę fajna woda po goleniu. Oprócz kozackiego wyglądu (pudełko, flakon) wyróżnia ją zapach, który z pewnością zapewni nam szczególne doznania podczas rytuału golenia. Woda działa jak należy – odkaża, ściąga, ale nie wysusza skóry. U mnie sprawdza się idealnie i używam jej na zmianę z kultową już Przemysławką. Minusem dla niektórych może być cena, ale wg mnie specyfik wart jest uwagi i wypróbowania przez każdego amatora tradycyjnego golenia na mokro.
Bay Rum After Shave kupisz tutaj: http://beardshop.pl/aftershave-ferajna-bay-rum
A teraz, jeśli masz mocne nerwy zobacz jak golę się brzytwą. Łapka w górę, sub i komentarz mile widziany.
One thought on “Pan Drwal x Ferajna Bay Rum After Shave – recenzja wody po goleniu”